MCU: CZY GALACTUS NADCHODZI?

        Trzecia faza MCU a co za tym idzie jedenastoletnia saga nieskończoności, której kulminacją była ostateczna walka z Thanos'em dobiegła końca. Co dalej? Każdy kto miał kiedykolwiek styczność z komiksową częścią uniwersum Marvel'a wie, że kosmos skrywa jeszcze wiele zagrożeń nie mniej niebezpiecznych niż Szalony Tytan. O jednym z tych zagrożeń mówi się jako o tym do, którego będą prowadziły kolejne fazy Kinowego Uniwersum Marvela. Coraz więcej dobrze poinformowanych źródeł przekazuje informacje jakoby kolejne zmierzające ku ziemi zagrożenie zostało przez włodarzy MCU wybrane. A tym zagrożeniem jest GALACTUS.  



W tym felietonie przedstawię kim jest Galactus i jakie zagrożenia za sobą niesie.

         Galactus jest postacią, która po raz pierwszy w komiksie pojawiła się w 48 numerze Fantastycznej Czwórki w 1966 roku i jest jedyną istotą, która przetrwała czas unicestwienia jednego wszechświata i powstania nowego podczas Wielkiego Wybuchu. A co za tym idzie jest jedyną pozostałością pradawnej galaktyki. Wtedy właśnie Galan z Taa gdyż tak pierwotnie nazywał się Pożeracz Światów połączył swoją świadomość z wszechświatem i stał się Galactusem. Jednym z najbardziej ikonicznych i charakterystycznych złoczyńców Marvela.
Moce Galactusa są praktycznie nieograniczone. Należą do nich między innymi zmiana materii, teleportacja obiektów a nawet całych galaktyk, generowanie pól siłowych, telekineza czy telepatia
Ale to z czego Galactus jest najbardziej znany to pożeranie planet. A raczej pożeranie ich energii niezbędnej do życia tej potężnej istoty. Zastanawiacie się jak funkcjonował nim w dopiero powstałym wszechświecie narodziły się ciała niebieskie? Otóż początkowo dryfował on jedynie w swoim wielkim statku- inkubatorze czekając aż w młodym kosmosie pojawi się dość życia by on sam mógł żyć. Hibernacja trwała milion lat. Tak. Mimo iż Galactus jest jedną z najpotężniejszych postaci Marvela to jego istnienie zależne jest od energii planet, które musi pochłaniać.  
Nim Galactus przystąpił do pierwszych uczt zbudował dla siebie jakże znaną charakterystyczną zbroję oraz dom – światostatek, który nazwał Taa II oddając tym samym hołd swojemu dawnemu życiu w dawnym wszechświecie. Początkowo Pożeracz Światów żywił się wyłącznie energią niezamieszkanych planet i potrafił przetrwać bardzo długo bez pożywienia. Jednak jak to mówią ,,Apetyt rośnie w miarę jedzenia” I nie inaczej było w przypadku Galactusa. Przerwy pomiędzy ,,posiłkami” stawały się coraz krótsze a jego głód po pewnym czasie zaspokoić mogły jedynie planety na, których tętniło życie. Wtedy właśnie stał się on zagrożeniem dla całego Uniwersum, gdyż nikt nie wiedział kiedy na jego planecie pojawi się zwiastun końca jego świata, czyli jeden z Heroldów Pożeracza Światów. Do Heroldów należeli Air-Walker, Firelord, Terrax pogromca, który skończył jako więzień Illuminati, pozbawiony wszelkich skrupułów Morg, ziemianka Frankie Raye, która stając się posłańcem Galactusa przyjęła imię Nova. W jednym z odcinków serialu animowanego ,,AvengerS: Zjednoczeni” heroldem Galactus'a został nawet sam Iron-Man, który przy pomocy Avengers oraz Strażników Galaktyki uratował przed pożarciem Ziemię oraz inną planetę. Jednak najsłynniejszym z Heroldów jest – Norrin Radd z Zenn- La lepiej znany jako Srebrny Surfer, który stał się sługą potężnego bytu w zamian za oszczędzenie jego rodzinnej planety, którą pożreć chciał Galactus. Silver Surfer w zamian za bezpieczeństwo swojego świata zgodził się poszukiwać innych planet, którymi jego nowy pan mógłby zaspokoić swój niepowstrzymany głód. Dawny Norrid Radd starał się wyszukiwać planety niezamieszkane, jednak nie zawsze było to możliwie i z czasem musiał pogodzić się z tym, że za cenę istnienia jego własnego świata wiele istnień musiało zginąć bv Galactus mógł podążyć za swoim heroldem, skonstruować na powierzchni wybranej planety maszynę zmieniającą ją w energię i posilić się.  



W końcu Srebrny Surfer odnalazł Ziemię – kolejną planetę, którą miał wchłonąć jego pan i władca. Wtedy Norrin Radd zbuntował się po raz pierwszy. Będący pod wrażeniem ludzkiej empatii i zdolności do czynienia dobra, którą pokazała mu niewidoma rzeźbiarka Alicia Masters pomógł Fantastycznej Czwórce odeprzeć atak Pożeracza Światów. Nie było to jednak ostatnie spotkanie Galactus'a z ziemskimi herosami gdyż powracał on na ziemię wielokrotnie. Nie każde ze spotkań z bohaterami było jednak wrogie. Gdy Galan był bliski śmierci Reed Richards czyli Mr. Fantastic, lider Fantastycznej czwórki ocalił mu życie. Odbiło mu się to później czkawką bowiem nieco później stanął on przed sądem oskarżony o współudział w zagładzie 7 miliardów Skrulli gdy ich planeta padła ofiarą Galactusa, którego nie zabił. Ten wdzięczny za ocalenie życia przemawiał wtedy w obronie Reed'a (Tak. Mimo iż Galactus nie jest zdolny do odczuwania emocji czy empatii nabrał swoistego szacunku do Mr.Fantasic'a). Jednak to moment gdy na scenę wkroczyła Wieczność i wyjaśniła rolę Galactusa we wszechświecie sprawił, że Richards został uniewinniony To jednak nie jedyny raz gdy Pożeracz Światów zachorował śmiertelnie. Wcześniej miało to miejsce w momencie gdy posilił się planetą Poppup. Wtedy ocalił go wielki Ewolucjonista redukując cierpiącego na niestrawność antagonistę do postaci ogromnego mózgu. Później został między innymi schwytany przez Annihilusa, który wykorzystał go jako broń. Wtedy Galactus zakończył wojnę Anihilacji wywołując niszczącą falę. Okres bycia więźniem Annihillus'a spotęgował jedynie głód Pożeracza. Starł się również z Odynem szukając fragmentu Drzewa Życia, które mogło nasycić go już na stałe.  
Wróćmy jednak do powiązań Galactus'a z ziemią. Mimo iż obiecał on więcej nie wracać na rodzimą planetę Fantastycznej Czwórki to złamał dane słowo w momencie gdy zaprowadził go tam jego nowy herold – Terrax. Chociaż czoła stawiło mu wtedy wielu ziemskich oraz pozaziemskich bohaterów to dopiero Srebrnemu Surferowi udało się odwieść go od pożarcia ziemi i zwrócić jego uwagę na rodzimą planetę Shi'ar gdzie został pozornie zniszczony i zamieniony w gwiazdę oświetlającą imperium Shi'ar
To jednak nie koniec historii jednej z najpotężniejszych istot we wszechświecie. Galactus wrócił gdy Reed Richards został zmuszony do użycia Ostatecznego Niszczyciela by zrestartować rzeczywistość. Jednak nim Galactus został ponownie zbudzony wraz ze swoim ogromnym apetytem grupa Superbohaterów Ultimates dokonała modyfikacji Pożeracza Światów wewnątrz jego statku inkubatora. Tego samego w, którym przetrwał wielki wybuch. Dzięki zmianom dokonanym przez herosów Galactus zbudził się nie jako Pożeracz Światów, ale jako ich Twórca. Zmienił wtedy swoje imię na Dawca Życia. Pierwszym zadaniem jakiego podjął się dokonać było odbudowanie planety, którą zniszczył jako pierwszą – Archeopii. Tym samym historia zatoczyła koło i zaczęła się na nowo. Z tym, że teraz Galactus nie odbiera życia, a daje....



         Jak Galactus zostanie wprowadzony do MCU? Jeżeli o mnie chodzi to wyobrażam to sobie w ten sposób, że jeden z filmów Kinowego Uniwersum Marvela ( Nie, nie ,,Fantastyczna Czwórka” gdyż to byłoby zbyt oczywiste) będzie miał scenę po napisach, która pokaże harmonię i niezmącony spokój na ziemi po tym jak jedno z zagrożeń zostało pokonane. Powiedzmy, że pokazany zostanie jakiś park pełen ludzi czujących się bezpiecznie po ostatnim zwycięstwie swoich herosów. Zobaczymy starszych panów grających w szachy, rozmawiające i śmiejące się kobiety, dzieci biegające za piłką oraz latawcami. Jest piękna, letnia pogoda i wszystko wygląda tak idealnie i sielankowo. Wtedy obraz powolutku wędruje w górę by pokazać piękne, niebieskie niebo gdzieniegdzie pokryte białymi chmurami, słońce ogrzewające ziemię oraz ptaki fruwające w te i z powrotem dzieląc się z ludźmi swoim pięknym śpiewem. Wtedy bez żadnego motywu muzycznego, który by coś sugerował, nadal przy dźwiękach ptasiego śpiewu  niebo w górze dalej niż sięga ludzkie oko przecina jakiś szybko mknący obiekt. Obiekt ma ludzki kształt i porusza się na czymś co przypomina deskę.. Srebrny Surfer, zwiastun nadejścia końca. Obraz znika. 

Miejmy nadzieję, że sam Galactus zostanie przedstawiony w formie postaci jaką znamy z komiksów oraz seriali animowanych a nie tak jak miało to miejsce w filmie ,,Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera” Otóż w produkcji z 2007 roku Pożeracz Światów wystąpił pod postacią gigantycznej, kosmicznej chmury, która oplatała ziemię.



  Osobiście bardzo chętnie zobaczyłbym Galactus'a przedstawionego w takim stylu w jakim miało to miejsce w serialu animowanym z roku 1998 pt. ,,Srebrny Surfer" Tam idealnie czuć potęgę wręcz bijącą od Pożeracza Światów oraz niebezpieczeństwo z jakim wiąże się spotkanie go. Galactus w sposób wręcz niewiarygodny działa tam na wyobraźnie i zapewne jest to jeden z powodów, przez które jest to mój ulubiony czarny charakter ze świata Marvela. Mimo iż to bajka to nie sposób nie czuć, że śmierć krąży śladami tej niszczycielskiej istoty. Postać Galactus'a w tej produkcji moim zdaniem jest jedną z najlepiej przedstawionych postaci jeżeli chodzi o seriale animowane na podstawie komiksów Marvela. Pozdrawiam! 











Aha, i jeszcze jedno... 



Komentarze

  1. Dzięki za opisanie Galactusa oraz jego historii gdyź niewiele wiedziałam o tej postaci .A ta hipotetyczna scena po napisach którą opisałes byłaby naprawdę mega .Pozdrawiam 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze interesowałem się ogólne jak powstał galactus skąd on ma tą moc i na nacyzm on bazuje. wszystko tu jest opisanie bardzo fajnie dziękuje za informacje Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy więcej chmury XD
    Nie mogę sie doczekac aż zobacze Galana w MCU

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. 26 year-old Business Systems Development Analyst Werner Wyre, hailing from Swan Lake enjoys watching movies like "Swarm, The" and Origami. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a T100 Xtra. Oficjalna strona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty