Venom częścią MCU?

Zanim przejdziemy do odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule zacznijmy od  początku. W latach 90-tych Marvel zmagający się z widmem bankructwa sprzedał prawa filmowe do licznych postaci. I tak prawa do ekranizacji przygód superbohaterów rozłożyło się na kilka studiów. Prawa do Spider-Man'a wokół, którego będę dzisiaj krążył Marvel sprzedał jednak już wcześniej. Miało to bowiem miejsce w latach 80-tych. Ale wtedy nikt nawet nie śnił, że kiedyś powstanie coś takiego jak MCU. Gdy wreszcie powstało spójne Uniwersum, które zawładnęło światową popkulturą zabrakło w nim wizytówki Marvela jaką niewątpliwie był Człowiek Pająk. Mimo iż Marvel Cinematic Universe radziło sobie doskonale to jednak zarówno twórcy tego świata jak i fani czekający na kolejne filmy czuli pewien niedosyt, który co jakiś czas nieśmiało przewijał się w mediach. Wszystko to trwało do lutego 2015 kiedy to Sony z powodu niezadowalających wyników finansowych anulowało serię ,,The Amazing Spider-Man” i zawarło ugodę z Marvel Studios na mocy, której postać Spider-Man'a z nowym odtwórcą została włączona do MCU. Marvel nie odzyskał jednak praw do filmowych przygód Parker'a. Wszystko to działa na zasadzie wypożyczenia na określoną ilość filmów z opcją przedłużenia przy czym Sony zajmuję się dystrybucją solowych filmów o Spider-Manie wchodzących w skład MCU.
Sony jednak nie zrezygnowało z ambicji filmowych o tematyce Marvela i postanowiło stworzyć swoje własne Uniwersum. A mianowicie świat Spider-Mana... bez Spider-Mana. Brzmi jak szaleństwo? Cóż, Sony jak się okazało nie rzucało słów na wiatr i z problemami ale wypuściło do kin swoje pierwsze dzieło z nowo-wykreowanego ,,Pajęczego'' uniwersum. Mowa o filmie ,,Venom” z Tom'em Hardym w roli głównej, który zawitał do kin w październiku 2018. Od momentu ogłoszenia produkcji filmu o jednym z najbardziej ikonicznych przeciwników Peter'a Parker'a rozgorzała dyskusja o tym czy film będzie wchodził w skład MCU. W pewnym momencie doszło do absurdalnej sytuacji, w której niemal każdego dnia zasypywani byliśmy nowymi sprzecznymi informacjami. Jednego dnia Amy Pascal ze Studia Sony przekonywała, że Venom będzie rozgrywał się w tym samym świecie co Spider-Man wchodzący w skład MCU podczas gdy reprezentujący Marvel Studios Kevin Faige zaprzeczał temu kategorycznie kilkanaście godzin później po to by wywołana do tablicy Pascal powiedziała, że to co mówiła nie jest dokładnie tym co miała na myśli. Można się zgubić, prawda? Tak samo jednego dnia zapewniano nas, że nie ma szans by Tom Holland odgrywający rolę Spider-Mana w MCU pojawił się w Venomie” zaś niedługo później można było przeczytać, ze Holland był na planie filmu o Symbioncie jednak pojawi się w nim jedynie jako Peter Parker. Takich sytuacji było wiele i trwały one aż do dnia premiery gdzie nawet wtedy zastanawiano się nad tym czy Spider-Men pojawi się w scenie po napisach łącząc tym samym Venoma z MCU. Ba! Niektóre źródła nawet gorąco o tym zapewniały. Sytuacja była bardziej niż pogmatwana i tak naprawdę wszystko tak jak już wspomniałem zostało wyjaśnione dopiero w dniu premiery. W ,,Venomie” nie pojawił się Spider-Man. Nie zobaczyliśmy ani jednego nawiązania do tej postaci, które pokazywałoby nam, że Parker czy jego kumple z grupy Avengers fukcjonują w tym samym świecie co Eddie Brock. Nie ma co liczyć nawet na malutki Ester egg. O scenie po napisach nie wspomnę. Można powiedzieć, że dyskusja została zakończona. Nie było nic co nawiązywałoby do Pajęczaka i MCU. ,,Venom” dzieje się w innym świecie w, którym nie ma Parker'a. Koniec, kropka. Można się rozejść. Czy aby na pewno?

I to ten moment gdy wkraczamy w sferę spekulacji oraz teorii. No bo tak : ,,Venom” nie pokazał nic co łączyłoby go z MCU. Ale jak to się mówi – Każdy medal ma dwie strony. Spójrzmy na to z szerszej perspektywy. ,,Venom” nie miał w sobie żadnych nawiązań do Spider-mena ani MCU, ale też nie było w tym filmie nic co wykluczałoby fakt tego, że dzieło Sony może rozgrywać się w tym samym świecie w, którym kilka lat wcześniej miała miejsce bitwa o Nowy Jork. Mimo iż żadna furtka nie została nawet uchylona to też żadna nie została też zamknięta. Doszło do sytuacji w, której możliwe jest wszystko i moim zdaniem nie jest to przypadek, ale celowe zagranie ze strony Sony, które cały czas liczy na podpięcie swojego projektu pod MCU. Można to wywnioskować nie tylko po bezpiecznych zagraniach fabularnych, które niczego nie przekreśliły, ale także po stylu w jakim film został zrobiony. Pomimo chaosu, który przewija się w produkcji można tam zobaczyć humor charakterystyczny dla filmów MCU. Poza tym brutalność zapowiadana w filmie okazała się być w nim bardzo dosadnie sugerowana, ale nie pokazywana ( Odgryzanie głowy )wprost przez co i w tym aspekcie nie odbiegał on od standardowego schematu jaki możemy oglądać w MCU.
Sony zapewne zrobiło to wszystko po to by umożliwić Symbiontowi dołączenie do MCU w przyszłości. Dużo zapewne zależało w tym temacie od tego jak produkcja się przyjmie. Także i w tym przypadku medal miał dwie strony gdyż mimo iż krytycy nie wypowiadali się o filmie Sony zbyt pochlebnie to fani wręcz przeciwnie. Przyjęli film bardzo dobrze na co dowodem jest 856 milionów dolarów zarobionych w box office przy około 100 milionowym budżecie. Czyli bardzo dobry wynik. Myślę, że to jeden z czynników, który wpłynął na narrację Kevina Faige, który tak jak wcześniej jasno odcinał się od Antybohatera tak teraz nie wyklucza, że w przyszłości dojdzie do Crossover'a. Szef Marvel Studios dał jasno do zrozumienia, że niczego nie wyklucza w przyszłości a decyzja leży po stronie Sony gdyż zarówno Venom jak i Spider-Man należą dni nich. A Sony jakoś przesadnie nie kryło się z tym, że chętnie połączyliby Venom'a z MCU. Do słów Kevina przychylnie zresztą odniosła się już Amy Pascal. Z pewnością będzie to jeden z punktów negocjacji przy przedłużaniu umowy na wypożyczenie Spider-Man'a do kolejnych filmów gdyż umowa na 6 filmów z bohaterem granym przez Tom'a Hollanda zbliża się do końca i to wielkimi krokami bowiem Spider-Man pojawił się już w pięciu filmach. Dwóch solowych, dwóch ostatnich częściach Avengers a także w filmie ,,Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów” gdzie ujrzeliśmy go po raz pierwszy.  


Jak Ja widzę wprowadzenie Eddie'go Brock'a oraz jego kosmicznego alter-ego do MCU? Nie ma tutaj potrzeby korzystania z Multiwersum ani żadnej magii. Tak naprawdę wystarczy, że Eddie Brock zostanie wysłany do Nowego Jorku w poszukiwaniu kolejnej dziennikarskiej sensacji. Tam zetknie się ze Spider-Man'em, którego Symbiont mimo iż ,,zakumplował” się z Eddie'm uzna za lepszego i silniejszego nosiciela. Przez jakiś czas Peter będzie czarnym Spider-Man'em, ale koniec końców Venom wróci do Brock'a i UWAGA! To da nam kompletnego Venoma z komiksów. Czyli takiego z pajęczymi mocami i białym pająkiem na klatce piersiowej, którego brak tak rzucał się w oczy w filmie Sony. Zmienia to co prawda genezę postaci gdyż jak wiadomo pierwszym nosicielem Symbionta był Parker, ale czy to problem? Przecież MCU nie ekranizuje komiksów w skali 1:1 i często losy a także geneza postaci diametralnie odbiegają od tego co znamy z komiksów.

I tak na koniec. Druga część Venoma miała ukazać się ponoć w 2020 roku, ale Amy Pascal w swojej ostatniej wypowiedzi dała do zrozumienia, że nie będą się z niczym spieszyć i sequel może ukazać się później niż zakładano. Od razu pojawiły się plotki mówiące o tym, że powodem tego stanu rzeczy jest chęć włączenia antybohatera do MCU. Jaka jest prawda? Cóż, może dowiemy się tego podczas tegorocznego Comic-con'u który odbędzie się w dniach 18-21 lipca w San Diego. Tam Studio Marvel ma przedstawić trzymane w ścisłej tajemnicy plany na czwartą fazę MCU. Czy w tych planach uwzględnione zostanie dzieło Sony? I co z pozostałymi filmami z pajęczego Uniwersum nad, którymi pracuje to studio? Musimy uzbroić się w cierpliwość. Pozdrawiam!

I pamiętajcie...

  

Komentarze

  1. Ciekawie to wszystko opisaleś widać że masz dużą wiedzę na ten temat wychodzi z tego że trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać jak to się rozwinie .Pozdrawiam 😀😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Spider men sony produkcja filmów była przeciętna. Avengersi się pojawił spider men rozszerzone historia bardzo mi się podoba. pozdrawia czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty